Blokada syntezy witaminy D. Czy krem z filtrem jest winien?

Od lat w przestrzeni publicznej przewija się pytanie: czy stosowanie kremów z filtrem przeciwsłonecznym to blokada syntezy witaminy D w skórze? Skoro promieniowanie UVB jest niezbędne do jej wytwarzania, a kremy z filtrem mają to promieniowanie ograniczać – czy oznacza to, że chroniąc skórę, jednocześnie pozbawiamy się tej „witaminowej” korzyści?
Polscy naukowcy postanowili sprawdzić to w praktyce – w jednym z najbardziej słonecznych miejsc Europy.
Badanie: SPF 15 i tydzień słońca na Teneryfie
W eksperymencie terenowym wzięło udział 79 zdrowych ochotników z Polski. Część z nich spędziła tydzień na Teneryfie, inni pozostali w kraju jako grupa kontrolna. Ochotników podzielono na cztery grupy:
- Stosujących krem z SPF 15 i wysoką ochroną UVA
- Stosujących krem z SPF 15 i niską ochroną UVA
- Osoby używające filtrów według własnego uznania
- Grupa kontrolna bez ekspozycji słonecznej
Co ważne, osoby w grupach interwencyjnych stosowały kremy bardzo skrupulatnie – 3 razy dziennie na 85% powierzchni ciała, w standardowej dawce 2 mg/cm² i pod kontrolą zespołu badawczego.
Efekt? Witamina D wzrosła – mimo filtrów
Po tygodniu ekspozycji na słońce odnotowano wzrost poziomu witaminy D [25(OH)D3] u wszystkich grup przebywających na Teneryfie:
- +19,0 nmol/L w grupie z wysoką ochroną UVA
- +13,0 nmol/L w grupie z niską ochroną UVA
- +28,0 nmol/L przy nieregularnym stosowaniu filtrów
- –2,5 nmol/L w grupie, która została w Polsce
Co ciekawe, najlepszy kompromis między ochroną a efektywnością syntezy witaminy D uzyskała grupa z wysoką ochroną UVA. Dlaczego?
Więcej UVA to więcej UVB? Dokładnie tak
Okazuje się, że filtry zapewniające lepszą ochronę przed UVA nie muszą jednocześnie blokować UVB. A to właśnie UVB inicjuje syntezę witaminy D w skórze. W praktyce oznacza to, że skuteczna fotoprotekcja nie musi wykluczać naturalnej produkcji tej witaminy.
W dodatku – żadna z osób stosujących filtry regularnie nie doznała oparzenia słonecznego. Dla porównania, w grupie bez nadzoru rumień występował często.
Czym naprawdę jest blokada syntezy witaminy D?
Nie SPF. Nie filtrami z oznaczeniem „PA++++”. Tylko… brak słońca.
Grupa, która pozostała w Polsce i nie używała żadnych filtrów, ale też nie wystawiała się na słońce, odnotowała spadek poziomu witaminy D. To pokazuje, że to nie filtry są problemem – tylko niewystarczająca ekspozycja na promieniowanie UVB.
Wniosek? Otóż nie musisz wybierać między zdrowiem, a ochroną skóry Prawidłowo stosowany krem z filtrem:
- chroni przed rakiem skóry i fotostarzeniem,
- nie blokuje syntezy witaminy D,
- jest bezpiecznym standardem dermatologicznym – także w naszej praktyce.
Nie rezygnuj z ochrony. Wybieraj produkty o szerokim spektrum działania i stosuj je regularnie. A wtedy Twoja skóra i Twój organizm będą Ci za to wdzięczne.
Źródło badania: Young AR, Narbutt J, Harrison GI i wsp. British Journal of Dermatology, 2019; 181(5):1052–1062 DOI: 10.1111/bjd.17888
Autor: Kamila Drzewiecka