Eksperci radzą

Efekt "Pillow Face" - czy winny jest kwas hialuronowy?

efekt pillow face - skąd się bierze

W ostatnich latach wokół zabiegów z użyciem kwasu hialuronowego narosło wiele kontrowersji. Jedną z najczęściej powtarzanych obaw jest tak zwany efekt pillow face – przepełniona, napuchnięta twarz o nienaturalnych rysach. Ale czy rzeczywiście winę za ten efekt ponosi sam kwas hialuronowy? A może problem leży zupełnie gdzie indziej?

Czym jest „pillow face” i skąd się bierze?

Pillow face, czyli syndrom przepełnionej twarzy (FOS – Facial Overfilled Syndrome), to efekt estetyczny, który można zaobserwować u niektórych osób po zabiegach wypełniania twarzy. Charakteryzuje się nienaturalną objętością, wypukłością policzków, zanikiem mimiki, a czasem wręcz „spuchniętym” wyglądem.

Wbrew powszechnemu przekonaniu – nie jest to wina kwasu hialuronowego jako substancji. Natomiast problemem są:

  • zbyt częste lub nieprzemyślane zabiegi,
  • brak umiaru w ilości preparatu,
  • niewłaściwa technika podania,
  • pomijanie indywidualnej anatomii pacjenta.

Kwas hialuronowy – najbezpieczniejszy wypełniacz

Kwas hialuronowy to substancja, która naturalnie występuje w naszym organizmie – głównie w skórze i stawach. Jego głównym zadaniem jest wiązanie wody, dzięki czemu skóra pozostaje nawilżona i sprężysta. Zaś w medycynie estetycznej od lat wykorzystuje się go do:

  • odbudowy objętości utraconej z wiekiem,
  • modelowania konturów twarzy,
  • wygładzania zmarszczek,
  • rewitalizacji skóry.

To jeden z najlepiej poznanych i najbezpieczniejszych preparatów – biokompatybilny, odwracalny (można go rozpuścić hialuronidazą), przewidywalny w działaniu i niezwykle rzadko uczulający.

Czy kwas hialuronowy migruje lub puchnie?

Prawidłowo podany – nie. Nowoczesne preparaty mają odpowiednią strukturę i właściwości fizyczne, które zapobiegają migracji. Obrzęk po zabiegu może się pojawić, ale jest to przejściowa reakcja zapalna, a nie cecha samego kwasu. Problemem staje się dopiero nieprawidłowa technika zabiegowa, np. podanie zbyt płytko, w złej warstwie lub w nadmiarze.

Kiedy pojawia się „efekt maski”?

Błędy, które prowadzą do powstania efektu pillow face są zazwyczaj powtarzalne.

  • Nadmierna ilość preparatu – twarz nie jest magazynem objętości – zbyt dużo wypełniacza deformuje jej proporcje.
  • Brak planu zabiegowego – każde kolejne podanie powinno być poprzedzone analizą poprzedniego.
  • Zatarcie granic estetyki – niektórzy pacjenci tracą dystans do swojego wyglądu i chcą „jeszcze trochę” przy kolejnych aplikacjach.
  • Zbyt częste poprawki – skóra potrzebuje czasu na regenerację i stabilizację efektów.

Nowoczesna medycyna estetyczna: mniej znaczy więcej

Dzisiejsze podejście do medycyny estetycznej opiera się na subtelności i naturalnym efekcie. Celem nie jest zmiana rysów, lecz ich delikatne podkreślenie i przywrócenie harmonii twarzy. Dlatego w profesjonalnych klinikach lekarze stosują:

  • pracę na punktach podporowych (kości policzkowe, żuchwa),
  • zróżnicowane preparaty o różnej gęstości i elastyczności,
  • długoterminowe plany zabiegowe, często łączące kilka technik.

Rola lekarza i pacjenta: wspólna odpowiedzialność

W medycynie estetycznej najważniejsze są: świadomość, kompetencje i komunikacja. Dobry lekarz nie tylko wykona zabieg, ale też oceni potrzeby i oczekiwania pacjenta oraz zaproponuje najlepsze, a nie najmodniejsze rozwiązanie. Co ważne – odmówi wykonania zabiegu, jeśli uzna, że zaszkodzi to estetyce lub zdrowiu pacjenta.

Z kolei świadomy pacjent powinien ufać doświadczeniu lekarza i zrozumieć, że „naturalnie” to nie znaczy „bez efektu”. A także bezwzględnie powinien unikać pochopnych decyzji i „okazji cenowych”, jeśli chce, żeby rezultatem był zadbany i piękny wygląd.

Podsumowanie: kwas hialuronowy to nie wróg

Efekt pillow face nie wynika z działania kwasu hialuronowego, lecz z jego niewłaściwego zastosowania. To tak, jakby winić nóż kuchenny za to, że ktoś go użył niewłaściwie. Kwas hialuronowy – stosowany zgodnie ze sztuką, przez doświadczonego specjalistę – jest niezastąpionym narzędziem w estetyce twarzy.

Nie pozwól, by dezinformacja odebrała Ci dostęp do jednego z najbezpieczniejszych i najskuteczniejszych sposobów poprawy jakości skóry i konturów twarzy. Zaufaj profesjonalistom i pamiętaj: piękno to nie przesada – to harmonia.

Anna Antczak
Lek. med. Anna Antczak
lekarz medycyny estetycznej, specjalista chirurgii dziecięcej
Potrzebujesz konsultacji? Zadaj pytanie naszym ekspertom Zapytaj